niedziela, 22 stycznia 2023

List do ciebie, umarły przyjacielu: jestem Opowieść [8]

Drogi - 

Przydarzyła mi się rana. Rana wymagająca interwencji lekarza. Rana, która pojawiła się znikąd. Rana, którą trzeba pilnować, aby nie rozlała się zapaleniem po całym ciele. Rana, którą trzeba oczyszczać, namaszczać, okiełznać, zdusić.

 

Od tygodnia uczestniczę w kafkowskim spektaklu codziennych podróży do tego samego szpitala, gdzie ten sam lekarz bada i oczyszcza tę samą ranę, po czym nakłada na nią ten sam lek i opatrunek. Czekam na tym samym krzesełku, aż zostanę wezwana do gabinetu i myślę o tym, czy to już moja ostatnia wizyta? Czy już do końca życia będę musiała opatrywać rany, których nie zadałam sobie sama, a które po prostu mi się przydarzyły?

 

Moje ulubione hobby: wyszukiwanie struktur parabolicznych w moim własnym życiu.

 

Zastanawiam się, na ile to samoświadome przekształcenie doświadczeń w opowieść stanowi normalny odruch, a na ile to chorobliwy objaw dysocjacyjny – kiedy nie mam już ochoty ani siły mierzyć się z rzeczywistością po prostu zaczynam nadawać jej cechy fikcji. Dzięki temu mogę użyć znanych mi dobrze narzędzi interpretacji, aby odpowiedzieć sobie chociaż na te podstawowe pytania: kto? – co? – do kogo? – w jakim celu? – w jaki sposób?

 

Czy odpowiedzi na coś się przydają? Jedynie do uspokojenia fal wyobraźni, które wzbierają w zakamarkach mojego umysłu i sztormują się wzajemnie rozbijając się o skały mojej wrażliwości na opowieści. 

 

Zamiast skupić się na prze-żywaniu życia uparcie staram się je prze-czytać. Gdyby jeszcze rodziła się z tego jakaś twórczość, kreacja, wytwór… Jednak na razie tkwię w martwym punkcie obserwacji i trwam w parabolicznym spektaklu będąc jednocześnie jego widzem i główną bohaterką. Scena i widownia to miejsca jedynie umowne – umowne jak Prawda, Dobro, Zło, Rzeczywistość i Fikcja. Umówisz się ze mną na któreś z nich? 

 

Zadanie domowe: przestać patrzeć na siebie z bezpiecznego dystansu interpretatorki; wejść w opowieść i nie zastanawiać się, czy pod jej spodem czai się Opowieść Ważniejsza. Nie czai się. Ja jestem Opowieść. Na końcu zostanę tylko Ja. 

 

Opowiedz mi coś.